Zapewne wielu z nas pamięta wielką kampanię reklamową II i III filaru, w której osoby starsze cieszyły się z bogatej emerytury. Dzisiaj spoglądamy na te stare reklamy nie tylko z przymrużeniem oka, ale z pewnego rodzaju ironią. Rynek finansowy dotyczący emerytur wypłacanych z państwowej instytucji okazuje się być w stanie agonalnym – niebawem w ogóle przestanie działać. Ten widok i prognozy sprawiają, że jako przyszli emeryci z coraz większą trwogą spoglądamy w przyszłość.
Emerytura nadejdzie
Trywialne twierdzenie, że do emerytury mamy jeszcze daleko, albo ignorowanie całej sprawy może spowodować, że rzeczywiście za kilkadziesiąt lat znajdziemy się w katastrofalnym położeniu. Co więcej, już dzisiaj słyszy się o osobach, które przez lata pracowały w oparciu o umowy cywilno – prawne i nie otrzymują nawet najniższego świadczenia emerytalnego. Jak ustrzec się przed takim niekorzystnym położeniem?
Zbieramy na własną emeryturę
Oszczędzanie na własną emeryturę powinno wpisać się w nasze wydatki, a środki na ten cel koniecznie należy zabezpieczyć przed pochopnym wydaniem. Nie trzeba wielkich kwot, konieczna jest systematyczność. Coraz bardziej popularne są Indywidualne Konta Emerytalne, które pozwalają przez wiele lat na oszczędzanie na ten cel. Wystarczy miesięcznie wpłacać 50 – 100 złotych, by po 30 latach móc spokojnie cieszyć się emeryturą. Zanim założy się konto emerytalne warto rozeznać propozycje na rynku bankowym i skonfrontować je z popularnym dotychczas III filarem. Dodajmy, że wpłacając pieniądze do banku działa tzw. procent składany, czyli kwota jest nieustannie przeliczana, a oprocentowanie jest naliczane od tej sumy, która aktualnie znajduje się na naszym koncie.
Ci, którzy nie mają zaufania do tego rodzaju rozwiązań, mogą podjąć się inwestowania np. w nieruchomości. Kilka mieszkań na wynajem pozwala osiągać dochody, które w przyszłości staną się sposobem na zabezpieczenie emerytalne. Podobnie jest z innego rodzaju inwestycjami np. w wino, kolekcje, czy grunty.
