Prawo stało się kierunkiem bardzo rozchwytywanym. Takie studia są postrzegane jako prestiżowe – są powodem do dumy. Jeśli chcesz w przyszłości dołączyć do grona prawników, możesz wybrać się nie tylko na tryb stacjonarny, ale również na studia prawnicze zaoczne. Gdzie w Polsce można studiować w taki sposób?
Gdzie na studia prawnicze zaoczne?
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że studia prawnicze to tak duża porcja wiedzy, że tryb niestacjonarny nie wchodzi w grę. Jak się jednak okazuje, jest to jak najbardziej możliwe. Zaoczne studia prawnicze oferują praktycznie wszystkie najważniejsze uczelnie. Możesz wybrać się chociażby na Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, na Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Śląski w Katowicach czy Uniwersytecie Warszawskim. Ciekawą ofertę znajdziesz również na stronach uczelni prywatnych. Na przykład SWPS proponuje indywidualny tok nauczania dla osób, które zdobyły już wykształcenie minimum I stopnia. Kompetencje prawnicze można zdobyć tutaj w krótszym czasie, bo SWPS pozwala na start od 2 lub 3 roku studiów w połączeniu z intensywnym programem nauczania.
Prawo – zaocznie, dziennie a może wieczorowo?
Prawo studiowane zaocznie ma takie same zalety i wady, jak inne kierunki w trybie niestacjonarnym. Taką decyzję trzeba z pewnością dobrze przemyśleć. Co warto wziąć pod uwagę, gdy zastanawiasz się, czy studia prawnicze zaoczne to dobry pomysł?
Studiuj prawo zaocznie na uczelni Collegium Humanum >>
Argumentem numer jeden w dyskusji na temat studiów zaocznych jest zawsze ilość materiału, jaki można przyswoić. Na studiach zaocznych jest po prostu mniej czasu, a to oznacza dwie rzeczy: nauczysz się trochę mniej teorii, a część nauki będziesz musiał nadrobić samodzielnie. Jeśli więc zależy Ci na tym, by uzyskać jak najgłębszą wiedzę w interesującej Cię dziedzinie, lepiej wybierz się na studia dzienne. Pewną alternatywą mogą być też studia dzienne wieczorowe, czyli studiowanie w tygodniu, ale w późnych godzinach popołudniowych.
Zaoczne studia prawnicze też mają jednak pewną przewagę, mianowicie pozwalają na praktykowanie w zawodzie już w czasie studiowania. Na pierwszym roku i ze średnim wykształceniem nie zostaniesz oczywiście radcą, ale zdążysz już popracować w kancelarii, zdobyć kontakty, zobaczyć, jak działa takie miejsce, a wraz ze zdobytym wykształceniem prawdopodobnie zyskasz również miejsce pracy. Co więcej, nawet jeśli Twój aktualny pracodawca nie zdecyduje się na zaproponowanie Ci awansu, będziesz mieć za sobą już lata doświadczenia, a więc wyprzedzisz konkurencję, która ukończyła studia w tym samym roku.
Z kolei argumentem za studiami dziennymi jest studenckie życie. Studia to ostatni etap edukacji. Potem pozostanie Ci jedynie samodzielne życie, a okresem błogiej beztroski będzie prawdopodobnie jedynie dłuższy urlop. Innymi słowy, warto wykorzystać te lata – zwłaszcza gdy masz wsparcie rodziców – by nawiązać nowe znajomości, jeszcze trochę się „wyszaleć” i dać upust emocjom zanim przyjdzie czas na naprawdę „dorosłe życie”. Studia prawnicze zaoczne oznaczają z reguły dzielenie tygodnia pomiędzy pracę i naukę, więc nie ma tu zbyt wiele czasu na relaks, a zdobycie tytułu magistra wymaga znacznie więcej samozaparcia.
