Od jakiegoś czasu po głowie chodzi Ci zakładanie działalności gospodarczej? To świetny sposób, by zarabiać na własną rękę bez konieczności znoszenia marudnego szefa. Sam będziesz swoim bossem, o ile pomysł na biznes wypali.

Założenie działalności nie jest trudne, ale wymaga podjęciu szeregu decyzji, które mogą przesądzić o opłacalności całego przedsięwzięcia lub po prostu wpłynąć na komfort Twoich działań. Poniżej prezentujemy kilka informacji, które będą przydatne w tym procesie.

Działalność nierejestrowana

entrepreneur-593358_1280 (1)W 2018 roku wprowadzono możliwość prowadzenia tak zwanej nierejestrowanej działalności gospodarczej. To oznacza, że na samym początku biznesowej drogi zakładanie działalności może okazać się niepotrzebne! Jeżeli chcesz tylko przetestować pomysł, po prostu możesz to zrobić.

Dawniej każdy, kto zarabiał w sposób regularny na danej czynności, musiał rejestrować własną firmę. Nawet jeżeli biznes polegał na sprzedaży rękodzieła, a zyski wynosiły kilkaset złotych miesięcznie, to teoretycznie taka działalność była nielegalna, jeżeli firma nie była zarejestrowana. Ten absurd prawny został zniesiony. Dziś możesz zarabiać regularnie bez zakładania firmy, dopóki Twój miesięczny przychód nie przekroczy połowy minimalnej pensji.

Oczywiście jest to niewysoka kwota i jeżeli myślisz o biznesie na poważnie, to funkcjonowanie bez rejestrowania firmy nie jest możliwe. Niemniej, jeśli chcesz przetestować swój nowy pomysł bez zakładania działalności w ciemno to pamiętaj, że masz taką możliwość.

Ulga na start i mały ZUS

Razem z powyższym udogodnieniem wprowadzono jeszcze jedną zmianę, która zauważalnie wpłynie na portfele młodych przedsiębiorców. Od 31 marca 2018 roku, każda osoba zakładająca działalność gospodarczą może skorzystać z tzw. „Ulgi na start”. Pod pojęciem tym kryje się możliwość niepłacenia ZUS-u przez pierwsze pół roku działalności. Przedsiębiorca jest zobowiązany jedynie do opłacania ubezpieczenia zdrowotnego, co oznacza, że miesięcznie zaoszczędzi około 200-300 zł.

Ważnym plusem takiej ulgi jest to, że nie wyklucza się ona z tzw. małym ZUS-em. Dopiero po zakończeniu ulgi, przedsiębiorca przechodzi na mały ZUS.

Dla porządku dodajmy, że mały ZUS oznacza, że osoby zakładające działalność po raz pierwszy (lub po minimum pięcioletniej przerwie od zakończenia poprzedniej działalności), mogą korzystać z preferencyjnych warunków, czyli w praktyce płacić mniej więcej połowę pełnego ZUS-u. Kwota ta jest co roku wyższa (uzależniona jest od średniej pensji), ale i tak oznacza, że na ZUS wydajesz około 600 zł mniej miesięcznie. „Ulga na start” oznacza więc tym większą oszczędność, ponieważ odwleka konieczność płacenia pełnych składek o kolejne pół roku.

Nie musisz być VAT-owcem

Na koniec wyjaśnijmy jeszcze pewne nieporozumienie z VAT-em. Nie każdy przedsiębiorca musi być płatnikiem VAT. Jest to uzależnione m.in. od wartości sprzedaży, która nie może przekroczyć 200 000 zł rocznie. Niemniej, niektórzy przedsiębiorcy zakładają firmę z przekonaniem, że lepiej być VAT-owcem, by klienci mogli odliczyć VAT za otrzymane faktury. Jest to w większości przypadków bezsensowny zabieg, ponieważ VAT wpływa na koszt produktu, a następnie nabywca obniża ten koszt odliczając VAT. Można więc również po prostu wystawić od razu fakturę bez VAT, a klient zapłaci mniej.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ